niedziela, 16 grudnia 2018

Biel nocy, Ann Cleeves





Tytuł: Biel nocy
Autorka: Ann Cleeves
Wydawnictwo: Czwarta strona
Data premiery: 14 listopada 2018

Ja jestem tylko na rozgrzewkę. Główną atrakcją są one.

Drugi tom serii od mistrzyni suspensu- Ann Cleeves. Wracamy z powrotem na Szetlandy, gdzie wśród małej, odosobnionej społeczności dochodzi do kolejnych dramatycznych wydarzeń. Zabierałam się za tę część z niekłamanym zniecierpliwieniem, bo pierwsza zdecydowanie trafiła w mój gust. Ale czy mistrzyni nie wykorzystała swojej popisowej sztuczki w nadmiarze?

Na szetlandach jest połowa lata, czas białych nocy, kiedy słońce nigdy nie zachodzi do końca. Artystka Bella Sinclair organizuje łączoną wystawę z Fran Hunter, która zadebiutuje ze swoimi obrazami. Na wydarzeniu pojawia się tajemniczy Anglik, który po początkowym zachwycie obrazami, nagle stwierdza, że nie wie kim jest i skąd się tutaj wziął. Zanosi się rzewnym płaczem na środku wystawy, po czym znika tak niepostrzeżenie, jak się pojawił. Następnego dnia mieszkańcy znajdują jego zwłoki powieszone na krokwi w hangarze łodziowym. Z założoną maską klauna.
Detektyw Jimmy Perez jest przekonany, że to lokalna zbrodnia. Wkrótce dochodzi do kolejnego morderstwa. Ginie bratanek Belli, Roddy, a dowody z miejsca zbrodni utwierdzają Pereza we wcześniejszym przekonaniu,  że odpowiedzialny jest za to ktoś z wyspy.
Odsuń się od klifu. Moglibyśmy porozmawiać spokojnie.

Autorka po raz kolejny utkała misterny klimat niepokoju, posługując się jeszcze delikatniejszą przędzą. Niesamowita pora roku, w której noc miesza się z dniem, a mieszkańcy są zawieszeni między jawą a snem. Czas, kiedy nic nie jest takie jak się wydaje, kiedy łatwo o czymś zapomnieć i jeszcze łatwiej coś nadbudować. Moment kiedy prawda i konfabulacja ścigają się na granicy i omykają im stopy. Co wydarzyło się naprawdę, a co jest ułudą?

Perez pomyślał, że o tej porze roku wszyscy lekko wariują.

Morderstwo przyjezdnego nie budzi takich emocji, to w końcu tylko turysta. Ktoś z zewnątrz. Ale Roddy, który reprezentował Szetlandy i którego znali od małego… Kto mógł to zrobić? Od tego momentu krąg podejrzeń się zacieśnia, a Perez musi poradzić sobie z wytworami białych nocy, tajemnicami, o których się nie mówi, a które i tak wychylają się zza drzwi.

Zostajemy wciągnięci w skomplikowane koligacje, łączące mieszkańców wyspy. Drobne przykrości, które trzymają w sercach, urazy, o których nie wypada mówić, niespełnione miłości. Trzeba wiedzieć jak pytać, żeby otrzymać odpowiedź i o co, żeby nie otrzymać odpowiedzi zza białej zasłony.

Jak pisałam o pierwszej części, nie jest to lektura dla fanów kryminałów, gdzie trup ściele się gęsto. Brawurowe akcja i desperackie zwroty akcji nie przesądzają o wartości lektury, ale tutaj w pewnym momencie… Ustaje wszystko. Romans Pereza i Fran raczkuje ostrożnie i przezornie. Mieszkańcy przyglądają się milcząco z boku. Policjanci utykają. Przy tak misternym tkaniu atmosfery nic dziwnego, że nić miejscami się zaplątała.

Niemiej jednak, fani suspensu, małych, odizolowanych społeczności, w których tworzeniu Cleeves osiągnęła dużą biegłość i nienatarczywego niepokoju, z pewnością się tu odnajdą. Z mieszkańcami można się zżyć, wejść w ich hermetyczną społeczność i zwyczaje. Oraz poczuć, jak to jest pędzić noce w sennym zawieszeniu między jawą a marzeniem sennym. A peany samej zbrodni po prostu odhaczyć.


Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu



8 komentarzy:

  1. Hm... A to mam teraz rozkminę. Bo czytam kilka serii kryminalnych i kilka czeka w kolejce, ale mam ochotę wypchnąć z niej Pana Nesbo i się Panią Cleeves zainteresować. Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka w kolejce do przeczytania ;) Mama akurat dostała ją na urodziny, więc czeka cierpliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi intrygująco, ale obawiam się trochę tego niespiesznego biegu wydarzeń. Należę do fanów szybkiej akcji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka. Brakuje mi takiej w biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bym ją pochłonęła;) w jakąś mroźną mroczną noc grudniową:) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie o niej napisałaś, chyba mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń