W mroźnym królestwie Erkenwaldu
skrzydła orłów przecinają niebo, wieloryby prześlizgują się między lodowcami, cienie
wilków kładą się w lesie,a śnieg lodowców chrzęści pod ciężkimi łapami
niedźwiedzi. Ale wśród dzikiego piękna ciężko odnaleźć ślad człowieka. Trzy
plemiona zamieszkujące krainę muszą się ukrywać albo dostaną się w niewolę
Królowej Lodu, która wzięła pod władanie cały Erkenwald.
Losy plemion leżą w rękach Eski, dziewczynki, która dała
radę wyrwać się z zaklętej pozytywki oraz Flinta- młodego wynalazcy, który
próbuje zatrzymać odrobinę magii i inwencji w świecie, w którym zepchnięto je
na margines, gdzie liczą się tylko wojownicy. Razem podróżują po mroźnej, przesiąkniętej
magią Królowej krainie w poszukiwaniu Podniebnej Pieśni, mającej moc pokonania
władczyni.
Kieruje nimi Orlica o złotych piórach i nadzieja. Jednakże
czy wielkie serca młodych ludzi wystarczą, żeby zjednoczyć plemiona i zakończyć
rządy Królowej lodu?
Choć
wciąż miała do czynienia ze zwierzętami, a nie ludźmi, odkryła- ku swojemu
zaskoczeniu- że coraz bardziej identyfikuje się z tą przestrzenią i że nie jest
już tak osamotniona.
Odłóżcie na bok obyczajówki,
literaturę piękną i non- fiction, a gwarantuję, że z Podniebnej Pieśni
wyciągniecie tyle samo. I chodź raz nie mówcie, że jesteście za starzy.
Pozwólcie swojej wyobraźni na dyspensę, niech wyszaleje się na tych trzystu stronach
książki. Obiecuję, że jako poważni i racjonalni czytelnicy również wyniesiecie
coś z lektury.
Eska jest drobną dziewczynką, o
głosie ponoć obdarzonym niezwykłą mocą. Po ucieczce z pozytywki jest jednak w pierwszej
kolejności zagubioną dziewczyną, pozbawioną wspomnień i odstającą od pozostałych
plemion. Nie pasuje do żadnego z nich i nie jest mile widziana wśród ich
członków. Oparcie znajduje jedynie we Flincie, młodym wynalazcy z plemienia
Futer, któremu często zdarzają się ,,objazdy’’- nieprzewidziane okoliczności albo
kłopoty. Jako jeden z niewielu nie zapomniał
i dostrzegał ślady magii w
Erkenwaldzie, chociaż jego plemię potępiało praktyki wynalazców.
Między Eską a Flintem krzesa się iskra zrozumienia, ale
chłopak nie od razu rezygnuje z poglądów swojego plemienia. Nie łatwo jest
otwarcie przeciwstawić się temu, w co wierzą wszyscy, co jest pożądane i
szanowane społecznie. Wieź między nimi wytwarza się stopniowo, tak samo jak ich
pewność co do własnej tożsamości. Ta dwójka młodych ludzi poszukuje tego, kim
tak naprawdę są. Dążą do poczucia przynależności i pewności w wyrażaniu siebie.
Ilustrują to, że każdy może znaleźć swoje plemię, swoje miejsce, nawet jeżeli
na początku wydaje się, że jest samotny
albo że nie pasuje do miejsca, w którym przebywa. Czasem wystarczy jedno
wielkie serce, żeby stworzyć odpowiednią niszę i wypełnić pustkę.
Albo jedno, które widzi świat inaczej, co wcale nie znaczy
gorzej, albo w sposób mniej wartościowy. Tak ja Blu, siostra Flinta, którą ten
opiekuje się z wielką miłością i cierpliwością, chociaż nie każdy potrafi się
nią wykazać. Blu jest wrażliwa i interpretuje świat po swojemu, ale często
prostymi słowami trafia w sedno.
Nie
ustąpię! Mam głos i chcę, żeby się liczył!
Co więcej, czasem wystarczy niewielu, by podnieść ideę,
która przygniotła wielu. Widzimy tu rozwijającą się nadzieję i pączkujący upór
oraz wiarę w to, że jednostka może coś zrobić. Że każdy ma moc sprawczą i jego
zdanie się liczy, że może prowokować zmiany. Pojedynczy głos może porwać i zharmonizować fałszywie brzmiące tony- bycie odważnym
to nie tylko wymachiwanie mieczem.
Wątpię,
by trzeba było władać bronią, by być wojownikiem.(…) Zamiast tego możesz
walczyć miłością, łzami i wynalazkami.(…) Myślę, że ,,łagodność’’ to potężne
słowo, bo przecież dobrymi ludźmi są tylko ci o odważnym sercu.
Wszystko to
jest zamknięte w plastycznych opisach mroźnej krainy, gdzie magia przeplata się
ściśle z majestatem przyrody; gdzie dobra magia styka się mroczną magią
Królowej. Erkenwald jest piękny i przychylny dla tych, którzy chcą się nad nim
pochylić. Dla opieszałych i nieostrożnych niedowiarków może okazać się bardzo
zdradliwy. Ale więź między naturą a człowiekiem jest głęboka i oczywista;
niektórzy nie żyją obok niej, a razem z nią. Ludzie i ich zwierzęcy towarzysze
troszczą się o siebie nawzajem i wypracowują wspólny rytm, będący częścią
krainy.
Abi Elphinstone przeplotła piękno opowieści z wartościami,
którym hołdujemy, ale nieczęsto praktykujemy. Więź z naturą stoi obok przyjaźni
i lojalności. W tym świecie… świecie magii subtelnej jak sieć lodowego pająka, niekiedy mrocznej i zachłannej można się
zakochać. Dla krainy lodowców, gdzie niedźwiedzie być może skłonią łeb dla
wędrowców albo kamienny człowiek pochyli nad nimi ramię, można stracić głowę.
Miłośnicy ,,Opowieści z Narni’’ i ,,Dziewczynki, która wypiła księżyc’’
przepadną. Nawet jak są za starzy.
Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu
Mogłabym napisać, ze jestem za stara na takie książki, ale wcale tego nie czuję, przeciwnie po tym co napisałaś mam ochotę zanurzyć się w ten magiczny świat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki dla dzieci, więc jestem przekonana, że tę na pewno przeczytam. Tym bardziej że tematycznie tez mi idealnie pasuje *-*
OdpowiedzUsuńŚwietnie, jest cudowna, tę też mogę pożyczyć, tylko musisz mi przypomnieć c:
UsuńJuż sama okładka by mnie przekonała, ale po Twojej recenzji na pewno włożę do koszyka przy najbliższej wizycie w księgarni :)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć! Dla takich chwil kocham prowadzić bloga. Podziel się koniecznie wrażeniami :) W środku też jest piękna, ilustrowana w płati śniegu c:
UsuńChyba odpuszczę :) Ale twoja recenzja jest spoko i na pewno zaczęci niejednego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola z https://czytamytu.blogspot.com/
Coś ostatnio kilka razy widziałam te książkę na bookstagramie :D Ale raczej nie przeczytam, jakoś mnie nie ciągnie :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Oj już ją widzę. Muszę przeczytać ją i obejrzeć te ilustracje :D
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka prezentuje się magicznie. Widzę, że taki sam jest klimat powieści - wyjątkowy. Jestem książki ogromnie ciekawa. Nie miałam pojęcia o istnieniu takiego tytułu.
OdpowiedzUsuńO proszę! Koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się na nią skusić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Bardzo mnie zaciekawiłaś :)I ja nigdy nie będę za stara na ksiązki z dizecięcymi bohaterami :)
OdpowiedzUsuń