poniedziałek, 10 grudnia 2018

Inny Świat. Oz, Maxime Chattam




Tytuł: Inny świat. Oz
Autor: Maxime Chattam
Wydawnictwo: Młody Book!
Data wydania: 13 czerwca 2018

Chattam popełnił  bardzo dobry futurystyczno- fantastyczno przygodowy thriller dla młodzieży. Temu nie można zaprzeczyć, ale powoli zaczyna mnie przytłaczać liczba tomów. W przypadku wielotomowych serii istnieje duże prawdopodobieństwo, że autor w którymś momencie się potknie. Jest to całkowicie naturalne, bo trudno iść nieustannie równym rytmem. I odnoszę wrażenie, że Chattam potknął się właśnie na piątym tomie; Oz.

Nie wiecie, co robicie. Ludzie są okrutni. Nikt nie zgodzi się tam wrócić. Nikt.

Statek Życia, ogromna jednostka wybudowana specjalnie dla ekspedycji ratunkowej, wyrusza w rejs, zabierając na pokład blisko tysiąc Piotrusiów. Na lądzie rozprzestrzenia się Entropia- powoli, ale systematycznie pochłania kolejne tereny. Eden ma nikłe nadzieje na przetrwanie; nikt nie wie jak walczyć z Entropią.

Piotrusie wyruszają do Europy w nadziei, że tam uda im się znaleźć odpowiedź i środek zaradczy. Nadzieję pokładają w Amber i drugim jądrze ziemi. Być może połączona energia źródłowa obu jąder będzie równała się w syntetyczną, ślepą siłą Entropii. Ale już podczas rejsu okazuje się, że na statku znalazł się zdrajca albo wróg. Dochodzi do niespodziewanych wypadków, zaczynają się dziać rzeczy groźne, znacznie przekraczające skalę zwykłego sabotażu.

Komu udało się przeniknąć na statek Piotrusiów i czy ich wyprawa przyniesie jakiś efekt? Rejs traktują jako ostatni rozpaczliwy zryw, ale czy poradzą sobie otoczeni odpowiednio Entropią, potencjalnym wrogiem i dorosłymi z Europy, którzy są niewiadomą?

Próbowałem dyplomacji(…)Ale skoro trzeba użyć siły, żeby zmusić pana do wysłuchania nas, to niech i tak będzie.

Za szybko pochwaliłam autora.  Przy okazji opinii o wcześniejszej części powiedziałam, że bohaterowie i ich uczucia ewoluują, rozwijają się. W końcu robią się coraz starsi. I w pewien sposób nadal tak jest. Ale znalazły się momenty, kiedy zabrakło mi czegoś więcej. Żeby stanęli, zaczęli krzyczeć, przeklinać i płakać, że to nie fair. Że tak nie powinno być. Żeby się załamali. Być może rozmyślnie uczucia i ich opis nie są pogłębione ze względu na to, że książka adresowana jest do młodszego czytelnika, ale myślę, że to nie zaszkodziłoby, a wręcz wzbogaciło całość.
Druga rzecz… Miałam wrażenie, że w Europie dostałam powtórkę wojny z Cynikami. Co prawda tutaj odsłona dorosłych nieco się różni, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to już było. Pewne rzeczy, problemy i osoby powinny już odpaść i zostać w tyle. A tymczasem wszystko się kumuluje i wali dzieciakom na głowę. Gdyby ich problemy umierały proporcjonalnie szybko co one, byłoby im łatwiej.

Relacja między Amber i Mattem się rozwija, powoli, ale sukcesywnie. Z jednej strony doceniam to, że jest tak nienachalna i subtelna w tych warunkach… ale właśnie. Piotrusie ścielą się gęsto, więc i tutaj mogłoby się wydarzyć coś konkretnego. Mini wybuch, bo napięcie między tą dwójką wyraźnie narasta.

Nie, nie znał Neverlandii, ale resztki jego nadziei zgasły tej nocy i nic już go nie obchodziło.

Świat nakreślony przez autora odsłania przed czytelnikiem coraz więcej połaci. Chattam wyciąga z rękawa kolejne karty, pokazując tym samym, że nie wyłożył wszystkich na stół i nadal ma czym grać. Nawet, jeżeli nie poszło mu rozdanie, przed nim kolejne partie.

Zostały mi dwie części i jestem coraz bardziej ciekawa, do czego to wszystko zmierza. Czy w Innym Świecie znajdzie się miejsce dla Piotrusiów… I dla tych, którzy wchodzą powoli w dorosłość. Co się z nimi stanie? I jak będzie wyglądało to miejsce?



Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu 

14 komentarzy:

  1. Futurystyczno-fantastyczno-przygodowy thriller dla dzieci. Miałaś mnie już po tych słowach. Nie znam autora, nie znam serii, ale natychmiast odpalam katalog biblioteczny, ostatecznie księgarnię internetową i wkrótce się zapoznam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super recenzja :)
    Zaczytane-dziewczyny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że miałaś wrażenie odgrzewanego kotleta. Że to już wszystko było. Świat przedstawiony w książce mimo wszystko mnie ciekawi. Dla mnie to może być coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe że tak, na pewno to całkiem przjemna lektura i kawał dobrze wykreowanego świata :)

      Usuń
  4. Świetna recenzja! Książka wydaje się być dosyć ciekawa ^^
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak czasami bywa, że nie wszystkie książki są wciągające :) Ale ja mimo wszystko zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Futurystyczno-fantastyczno-przygodowy thriller dla dzieci? Czytam i wydaje mi się, że jednak bardziej dla młodzieży. Sama nie przepadam za futuryzmem więc raczej po tę serię nie sięgnę, ale dzięki Tobie pierwszy raz się w ogóle z nią spotkałam :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dla młodzieży, wkradł się błąd, dzięki :)

      Usuń
  7. Tak to jest, że przy dłuższych seriach czasem następuje jakiś zgrzyt... Ja nigdy nie słyszalam o cyklu Chattama, ale mnie zaintrygowałaś, bo to zdecydowanie coś innego od książek, które na ogół czytam. Poszukam pierwszego tomu :)


    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz zajrzeć u mnie do spisu recenzji, są wszystkie wcześniejsze :D

      Usuń
  8. Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła, dlatego z chęcią zapisuję sobie tytuł.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam 6 części. A dziś przysłali 7 część. Dla mnie bardzo wciągająca seria��

    OdpowiedzUsuń