Tytył: Dachołazy
Autor: Katherine Rundell
Wydawnictwo: Poradnia K
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 264
Czasem, kiedy ludzie mnie
denerwują i mam szczerą nadzieję, że jak otworzę drzwi, to świat szlag trafi i
zniknie w cholerę, to trafiam na taką książkę jak Dachołazy i myślę sobie: A
może to jednak nie jest takie złe? Bo to taka książka, która czyni świat i
ludzi trochę ładniejszymi, niezależnie od nastroju.
Wyobraźcie sobie obdarzoną głosem noc. Albo pomyślcie,
jakby to było, gdyby światło księżyca umiało mówić , czy gdyby atrament miał
struny głosowe.
Sophie jest sierotą, ocalałą po
katastrofie statku. Dryfująca po kanale La Manchce w futerale od wiolonczeli,
zostaje przygarnięta przez ekscentrycznego naukowca, Charlesa. Opiekunka
społeczna nie docenia jednak oddania i formy jego uczuć wobec wychowanki i
kiedy Sophie kończy dwanaście lat, bezwzględnie nakazuje umieszczenie jej w
sierocińcu. Nie chcąc się ze sobą rozstać, wyruszają do Paryża- na poszukiwania
matki Sophie, ponieważ dziewczyna upiera się, że ocalała z katastrofy.
Uzbrojeni w skromny bagaż i pełni nadziei, kierują się adresem umieszczonym na
wiolonczeli. Czy intuicja jej nie zawodzi i matce faktycznie udało się przeżyć?
Kim są dachołazy i czy pomogą jej w poszukiwaniach?
Mało jadł, rzadko sypiał i nie uśmiechał się tak
często jak inni ludzie. Ale tam, gdzie inni mieli płuca, on miał życzliwość, a
uprzejmość skapywała mu z palców. Jeśli szedł ulicą i czytał książkę, skutkiem
czego wpadał na latarnię, przepraszał i sprawdzał, czy latarni nic się nie
stało.
Charles dał Sophie coś więcej niż
imię i miejsce zamieszkania. Obdarzył ją bezwarunkową akceptacją i miłością.
Zbudował jej świat na lekturach Szekspira, naukowym zainteresowaniu i
przeświadczeniu, że nigdy nie można przekreślać możliwego. Oderwany od
przyziemnych spraw i stojący ością społecznemu obyciu, szybko ściągnął na
siebie dezaprobatę opiekunki społecznej. Uchodziło mu to płazem, dopóki Sophie
była na tyle mała, że mogła jeść z okładek klasycznych książek, chodzić brudna
po mieście, i o zgrozo, chodzić w spodniach! Znająca większość stolic, ale nie
potrafiąca odróżnić koszuli damskiej od męskiej, jawiła się jako porażka w
oczach dystyngowanych angielskich dam.
Ma błyszczące buty i błyszczące oczy. Tak jest
dostatecznie elegancko.
Postacie są wykreowane w ten
sposób, że od razu wiadomo, kogo obdarzymy sympatią, a kogo nie i… nie
przeszkadza to w lubieniu ich całym sobą. Żywi, dynamiczni i inteligentni .
Rundell stworzyła bohaterów, którzy rozumieją, że niekoniecznie coś, co jest
powszechnie uznawane i praktykowane, jest prawidłowe. Postacie tak swobodne w
swoich dziwactwach, że to cała reszta wydaje się nie na miejscu. Cały wywód filozofującego bohatera i monologi
o prawidłowościach świata zamyka w celnych uwagach cynicznego Charlesa… bardzo
subtelnie i nie mniej trafnie. Zredukowała to co ważne do samej esencji.
Ta książka nie zmieni świata ani
ludzi. Ale uczyni ich troszeczkę bardziej pięknymi i może odrobinę lepszymi.
Mamy tu książkę dla młodych i nie tylko w najlepszym wydaniu. Akcja i tempo są
odpowiednio wyważone i zmieniają się, jak odległości pomiędzy dachami paryskich
budynków.
To opowieść pełna otwartości na świat, podstawowego uczucia,
cynizmu w eleganckim wydaniu i obdartej przyjaźni. To opowieść o tym, że można
być szczęśliwym, nie będąc takim jak inni. Czasem wystarczy stworzyć tylko
własne miejsce i nie przekreślać możliwego. Pełna najważniejszych rzeczy w
mistrzowskiej oprawie- opowiedzianych prostymi słowami.
W końcu, to jedna z najlepszych
książek, jakie przeczytałam w tym roku. Po lekturze mam nadzieję, że po
otwarciu drzwi świat jednak będzie na mnie czekał.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Mówisz, ze jedna z najlepszych tego roku? A już chciałam nie zacząć jej czytania, bo nie wiedziałam, czy to dla mnie. Namówiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńWarto spróbować naprawdę, dla mnie była dużym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury :)
UsuńKsiążka mnie zaciekawiła :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Mnie też :) Wydaję mi się, że będzie się ciekawie czytać :D
UsuńNa pewno! :D
UsuńCudowna książka! Jestem w niej zakochana! (w wydawnictwie też, bo do kompletu dostałam kubeczek)
OdpowiedzUsuńOwszem! Ja w ogóle jestem bardzo zadowolona ze współpracy z z nimi. Szybki, miły kontakt i naprawdę dobre pozycje c:
UsuńTo dobrze, że kreacja bohaterów ułatwia budowanie emocji kierowanych względem już na samym początku. Bardzo, bardzo zachwalasz tę książkę. Nie miałam jej w planach, ale teraz... kto wie :) Jeśli się uporam z zaległościami,c chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo po prostu jedna z tych książek, w której nie mam się do czego doczepić i nie chcę na siłę szukać dziury w całym. Autorka osiągnęła niesamowity efekt :D
UsuńPięknie napisałaś w recenzji, że ludzie staną się piękniejsi, myślę, że w przyszłości do niej zajrzę. Tym bardziej, ze to jedna z Twoich ulubionych książek
OdpowiedzUsuńAbsolutnie polecam, ja specjalnie ją odkładałam, żeby za szybko nie skończyć c:
UsuńDo mnie powieść nie przemawia. Nie lubię też tak oczywistego podziału na postaci, o jakim piszesz :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że tutaj to nie przeszadza. Styl jest prosty, narracja z perspektywy dziecka, inteligentnego, ale jednak. Gdyby to była książka,,wysoka'' pewnie samej by mi to przeszkadzało, ale tutaj się sprawdza :D
UsuńZ chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Słyszałam o tej książce i mam ją w planach czytelniczych:)
OdpowiedzUsuńJuż sam opis wydaje się być intrygujący! Dryfowanie w futerale po kanale, ekscentryczny pan, który obiecuje swojej podopiecznej, ze znajdą jej matkę... Dużym plusem wydają się tu być postacie! I ja się chętnie z nimi zapoznam c:
OdpowiedzUsuńhttp://demoniczne-ksiazki.blogspot.com
Mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna historia, dzięki niej przeniosłam się do innego świata i gdy tylko synek troszkę podrośnie to z pewnością mu ją podsunę :)
OdpowiedzUsuń