Tytuł: Bestie
Autorka: Barbara Mikulska
Wydawnictwo: Alegoria
Data premiery: 25 października 2018
Kocham kawę. Gdybym dostała
średnio zaparzoną, ale zdatną do wypicia, nie zrezygnowałabym z niej. Być może osoba
która ją przyrządzała, nie była w tym jeszcze wprawiona. Ale wystarczyłoby dać
jej czas, żeby nabrała biegłości i finalnie cieszyć się smakiem ulubionego
napoju. W przypadku książek Barbary Mikulskiej nie jest to jeszcze mój ulubiony
smak, ale Bestie czytałam już z przyjemnością.
I dopóki działali razem, wszystko miało swój porządek i swoją
kolej. Tak było przez tysiąclecia, aż pojawili się ludzie.
Kiedy boska miłość i w ogóle
boskość schodzi między istoty ułomne, wszystko się psuje. Staje się zbyt
intensywne. W zaburzonym porządku zło triumfuje nad dobrem, chybotliwa
równowaga zostaje zachwiana. Czarna magia przeważa i nie kończy się na jednym
pokoleniu. Niepodzielne rządy trwają. Ratunek światu może przynieść dźwięk
srebrnego gwizdka, którego wybrance można użyć jedynie raz. W obliczu skrajnego
zagrożenia. Czy zdecyduje się we właściwym momencie? Kto zatryumfuje w boju o
władzę i nieśmiertelność? W chwili obecnej rządzą demony i ich pomioty. A
rządzą surowo i krwawo…
Z księgi dowiedział się, że najważniejsze jest przywiązanie demona
do siebie.
Zaczyna się od dwóch braci
demonów, którzy zakochali się w śmiertelniczce, która szukała władzy. Zepsutej,
ale jak to bywa, pięknej. Bracia; Nimrod i Strachan starli się ze sobą,
spotkało się najczystsze zło i dobro. Jedno z nich wygrało, ale nie dało
rozpleść się ich kroków. Zawsze krzyżowały się ze sobą. Cały utwór zbudowany
jest na konwencji opowieści, może nie baśni, bardziej opowieści mitologicznej.
Spójny i do końca poprowadzony z głową. Przesycony obecnością demonów i
odwiecznej dwoistości natury człowieka, wykorzystujący jeden z najstarszych
motywów; walki dobra ze złem. Raz zwycięża w człowieku jedno, raz drugie. Ważne
jest to, żeby nie dać porwać się mrocznym podszeptom.
Rozdziały są długie i jest ich niewiele. Są ze sobą
oczywiście powiązane, ale każdy jest małą opowieścią, kawałkiem historii i cząstką
życia poszczególnych bohaterów. Ciekawy zabieg, dzięki któremu ma się wrażenie
poznawania opowieści w opowieści. Można też odkładać książkę bez wrażenia
utraty ciągłości czy wątku.
Bohaterowie są raczej prości ze względu na wyraźny podział
dobra i zła, ale pasuje to do odgórnego motywu. Mamy tu zdradę, mamy knowania
polityczne oraz zimną zemstę, która przyczaja się cierpliwie, żeby uderzyć w
dogodnym momencie. Mamy także miłość ponad wszystko i pomimo wszystkiego,
cierpliwą i znoszącą razy.
Sceny drastyczne i obrzydliwe w swoim jestestwie
rzeczywiście występują, ale myślę, że dojrzały czytelnik, zwłaszcza obyty z
gatunkiem przyjmie je bez większego zgorszenia i skurczów żołądka. Nie są znowu
na tyle gorszące, żeby odstraszyć kogoś bez stalowych nerwów.
Świat nie zauważa pojedynczych osób.
Wciąż brakuje pewnej swobody
pióra, widać, że autorka bardzo stara się, żeby wszystko trzymało się razem i
było na odpowiednim poziomie. I trzyma się, tylko przydałoby się odrobinę
więcej naturalności w dialogach i narracji. Tego, żeby słowa płynęły, a nie
zostały odpowiednio dobrane. Ale widać duży postęp w porównaniu do
wcześniejszych pozycji autorki. A są dużo gorsze przewinienia niż ciut
drewniany styl.
Od tej książki autorki warto zacząć. Myślę, że fani klimatu
opowieści z naleciałościami mitologicznymi, amatorzy mroczniejszego klimatu
powinni dać jej szansę. Warto to zrobić, zwłaszcza, że autorka nie utknęła w
miejscu. Nadal nie jest to najwyższa półka, ale solidna środkowa.
Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu
Muszę przeczytać, ubiegam się o pożyczenie, zapłacę!
OdpowiedzUsuńDemony to są ulubione postacie literackie dlatego ten tytuł sobie odpuszczam
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust, rozumiem :)
UsuńInteresująco się zapowiada, książkę będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Jak spotkam kiedyś w księgarni to chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie słyszeć jedno i drugie :)
UsuńJestem podobnej opinii, bardzo dobra recenzja. "Bestie" Barbary Mikulskiej przeczytałam dwukrotnie. Wysłuchałam także wywiad z autorką, aby móc wyciągnąć więcej z powieści.
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim.
Dziękuję, miło słyszeć :) To zdecydowanie najlepsza pozycja autorki.
OdpowiedzUsuńMoże Twoja ocena nie jakoś ekstra-pochlebna, ale kurcze, zainteresowałaś mnie. Nie słyszałam o autorce ani o książce, ale chętnie bym się do niej dobrała :)
OdpowiedzUsuńJa mimo wszystko zaryzykuję, bo zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi całkiem ciekawie i chyba się na nią skuszę, bo to moje klimaty. Tym bardziej że nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości autorki ;)
OdpowiedzUsuńJa tę czytałam akurat jako ostatnią, ale jestem usatysfakcjonowana lekturą, choć jak dla mnie jest raczej dla ludzi z tymi mocniejszymi nerwami :D
OdpowiedzUsuń