wtorek, 1 stycznia 2019

Bestie, Barbara Mikulska





Tytuł: Bestie
Autorka: Barbara Mikulska
Wydawnictwo: Alegoria
Data premiery: 25 października 2018

Kocham kawę. Gdybym dostała średnio zaparzoną, ale zdatną do wypicia, nie zrezygnowałabym z niej. Być może osoba która ją przyrządzała, nie była w tym jeszcze wprawiona. Ale wystarczyłoby dać jej czas, żeby nabrała biegłości i finalnie cieszyć się smakiem ulubionego napoju. W przypadku książek Barbary Mikulskiej nie jest to jeszcze mój ulubiony smak, ale Bestie czytałam już z przyjemnością.

I dopóki działali razem, wszystko miało swój porządek i swoją kolej. Tak było przez tysiąclecia, aż pojawili się ludzie.

Kiedy boska miłość i w ogóle boskość schodzi między istoty ułomne, wszystko się psuje. Staje się zbyt intensywne. W zaburzonym porządku zło triumfuje nad dobrem, chybotliwa równowaga zostaje zachwiana. Czarna magia przeważa i nie kończy się na jednym pokoleniu. Niepodzielne rządy trwają. Ratunek światu może przynieść dźwięk srebrnego gwizdka, którego wybrance można użyć jedynie raz. W obliczu skrajnego zagrożenia. Czy zdecyduje się we właściwym momencie? Kto zatryumfuje w boju o władzę i nieśmiertelność? W chwili obecnej rządzą demony i ich pomioty. A rządzą surowo i krwawo…

Z księgi dowiedział się, że najważniejsze jest przywiązanie demona do siebie.

Zaczyna się od dwóch braci demonów, którzy zakochali się w śmiertelniczce, która szukała władzy. Zepsutej, ale jak to bywa, pięknej. Bracia; Nimrod i Strachan starli się ze sobą, spotkało się najczystsze zło i dobro. Jedno z nich wygrało, ale nie dało rozpleść się ich kroków. Zawsze krzyżowały się ze sobą. Cały utwór zbudowany jest na konwencji opowieści, może nie baśni, bardziej opowieści mitologicznej. Spójny i do końca poprowadzony z głową. Przesycony obecnością demonów i odwiecznej dwoistości natury człowieka, wykorzystujący jeden z najstarszych motywów; walki dobra ze złem. Raz zwycięża w człowieku jedno, raz drugie. Ważne jest to, żeby nie dać porwać się mrocznym podszeptom.

Rozdziały są długie i jest ich niewiele. Są ze sobą oczywiście powiązane, ale każdy jest małą opowieścią, kawałkiem historii i cząstką życia poszczególnych bohaterów. Ciekawy zabieg, dzięki któremu ma się wrażenie poznawania opowieści w opowieści. Można też odkładać książkę bez wrażenia utraty ciągłości czy wątku.

Bohaterowie są raczej prości ze względu na wyraźny podział dobra i zła, ale pasuje to do odgórnego motywu. Mamy tu zdradę, mamy knowania polityczne oraz zimną zemstę, która przyczaja się cierpliwie, żeby uderzyć w dogodnym momencie. Mamy także miłość ponad wszystko i pomimo wszystkiego, cierpliwą i znoszącą razy.

Sceny drastyczne i obrzydliwe w swoim jestestwie rzeczywiście występują, ale myślę, że dojrzały czytelnik, zwłaszcza obyty z gatunkiem przyjmie je bez większego zgorszenia i skurczów żołądka. Nie są znowu na tyle gorszące, żeby odstraszyć kogoś bez stalowych nerwów.

Świat nie zauważa pojedynczych osób.

Wciąż brakuje pewnej swobody pióra, widać, że autorka bardzo stara się, żeby wszystko trzymało się razem i było na odpowiednim poziomie. I trzyma się, tylko przydałoby się odrobinę więcej naturalności w dialogach i narracji. Tego, żeby słowa płynęły, a nie zostały odpowiednio dobrane. Ale widać duży postęp w porównaniu do wcześniejszych pozycji autorki. A są dużo gorsze przewinienia niż ciut drewniany styl.

Od tej książki autorki warto zacząć. Myślę, że fani klimatu opowieści z naleciałościami mitologicznymi, amatorzy mroczniejszego klimatu powinni dać jej szansę. Warto to zrobić, zwłaszcza, że autorka nie utknęła w miejscu. Nadal nie jest to najwyższa półka, ale solidna środkowa.

Za egzemplarz dziękuję serdecznie wydawnictwu 




12 komentarzy:

  1. Muszę przeczytać, ubiegam się o pożyczenie, zapłacę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Demony to są ulubione postacie literackie dlatego ten tytuł sobie odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująco się zapowiada, książkę będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja. Jak spotkam kiedyś w księgarni to chętnie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem podobnej opinii, bardzo dobra recenzja. "Bestie" Barbary Mikulskiej przeczytałam dwukrotnie. Wysłuchałam także wywiad z autorką, aby móc wyciągnąć więcej z powieści.
    Polecam wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, miło słyszeć :) To zdecydowanie najlepsza pozycja autorki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może Twoja ocena nie jakoś ekstra-pochlebna, ale kurcze, zainteresowałaś mnie. Nie słyszałam o autorce ani o książce, ale chętnie bym się do niej dobrała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mimo wszystko zaryzykuję, bo zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka brzmi całkiem ciekawie i chyba się na nią skuszę, bo to moje klimaty. Tym bardziej że nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tę czytałam akurat jako ostatnią, ale jestem usatysfakcjonowana lekturą, choć jak dla mnie jest raczej dla ludzi z tymi mocniejszymi nerwami :D

    OdpowiedzUsuń